Earthdawn

Thaddeus - 2013 Pamiętnik użytkownika

Ostatnio zaktualizowane Login Skąd
2013-05-12 Thaddeus (Nieznany)

5 Wpisy

Zobacz wpis Niedziela, Luty 17

Dzisiaj w końcu dotarliśmy do tego ich chędożonego obozu. Żebym ja wiedział ile przejdę, by tu bezpiecznie dotrzeć! Początkowo myślałem, że ten obóz to jakaś banda amatorów, ale z bliska okazało się, że nie jest tak źle. I Thera nawet nie wszystko spaliła podczas ataku. Widziałem też co zrobili jednemu z ich towarzyszy. Dziwne, sądziłem że obsydianie są niepokonani, a ten wyglądał na poważnie uszkodzonego. No ale najważniejsze, że dostałem robotę. Prawdopodobnie najlepiej płatne zajęcie, jakie do tej pory miałem. Może w końcu starczy na coś i trochę srebra uda mi się trochę odłożyć? Na razie jestem dobrej myśli.
 

Zobacz wpis Piątek, Luty 22

Pierwszy dzień w Wielkim Targu. Nigdy nie widziałem tak wielkiego miasta. Dawcy Imion wręcz przelewają się uliczkami. Handlarze przekrzykują się nawzajem i gwar ulicy, sprzedając towary o jakich mi się nie śniło. Wszyscy uwijają się w pogoni za zarobkiem. A jednak gdzieś w tym tłumie kryją się mordercy i zboczeńcy, skorumpowani strażnicy. Jeszcze się nie zdecydowałem, czy to lepsze miejsce do życia, niż wieś, czy klasztor Thystoniusa. P.S. Przypadkiem się dowiedziałem po co tu jesteśmy. Lustro pasji.
 

Zobacz wpis Wtorek, Kwiecień 16

Cholera, jesteśmy tu dopiero trzeci dzień, a już zrobiliśmy sobie wrogów u dwóch gangsterów tego miasta. Nie mogę spokojnie chodzić ulicami - ciągle się rozglądam i upewniam, czy nas ktoś nie śledzi. Sprawa wydaje się tym bardziej podejrzana, bo dziś podczas mojego pojedynku z pewnym zboczeńcem ktoś go zastrzelił. Spodziewałbym się raczej bełtu dla siebie, a strzał do tego Vaadra był tak celny, że nie mógł być chybionym strzałem do mnie. Zapewne ktoś chciał wyrównać z nim porachunki moim kosztem, albo bał się o jego lojalność - z klingą miecza przy jajach łatwo zmienia się stronnictwa. W każdym razie, pokonałem go w dobrym stylu, więc wstydu nie ma. Gdyby tylko dano mi więcej czasu z tą orczycą uznałbym dzień za w pełni udany. Aj, muszę kończyć - idziemy szukać garbatego trolla w okolicy.
 

Zobacz wpis Sobota, Maj 4

Wreszcie po wszystkin - garbaty troll ubity, horror przepędzony, nagroda zgarnięta. Choć z tym ostatnio było krucho, jak dowódca się odezwał by przekonać radę. Na szczęście w tej bandzie oszustów był jeden uczciwy krasnolud. Ale drużynowa mówczyni tak się na majora zeźliła, że nie ma u niej pewnie szans na cokolwiek. Choć po hałasach ostatniej nocy sądzę, że chyba nie potrzebuje... Niepokoi mnie ten cały S'lithaar, czy jak mu tam. Opowie jakaś bajkę o porwanej młódce, zrobi smutną minę i wszyscy z entuzjazmem deklarują chęć zdrady własnych przełożonych. Ale nie mnie w tej sprawie decydować; ja umiem być posłusznym dowódcy i za dowódcą pójdę. Jak zwykle jednak ktoś uparcie widzi we mnie nieopieżonego żółtodzioba i dogryza na każdym kroku... Bark nadal boli. Trochę czasu minie zanim odzyskam pełną sprawność. A spieszno mi, bo czuję w sobie potencjał magiczny i chyba jestem gotów do awansu na wyższy krąg wtajemniczenia. To niesamowite jak szybko to nastąpiło! Poprzednio na ten moment musiałem trenować miesiącami. Jednak doświadczenie na polu walki liczy się bardziej. Muszę się rozejrzeć za nauczycielami.
 

Zobacz wpis Niedziela, Maj 12

Krótki odpoczynek dobiega końca. Wszyscy podjęli decyzję o poszukiwaniach tej dziewczyny od S'lithara. Choć samemu mi nie spieszno, bo z tego ni zarobku nie będzie, ni odpoczynku. A najpewniej i tak nic się nie dowiemy, bo zniknęła miesiąc temu. Mimo wszystko postanowiłem ruszyć z nimi, bo jednak lojalność wobec oddziału tego wymaga a i muszę się z nimi integrować, żeby współpraca dobrze się układała. Nawet wbrew scenom naszego żałosnego dowódcy. Kto go mianował na majora? Pod różnymi służyłem, ale ten... nie ma żadnych cech dobrego dowódcy. Mógłby im co najwyżej buty czyścić.
 

5 Wpisy

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl