Earthdawn

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#691 2011-03-23 18:47:05

Azathaar

Farciarz roku

Zarejestrowany: 2011-01-22
Posty: 1718
Punktów :   

Re: Sesja

Nie chce nic narzucać...jednak Kednik mógłby pofatygowac sie z obsydianinem. W końcu dobrze znasz Elidrę i z Tobą na pewno będzie tam bezpieczniej. - wszak wszyscy zdawali sobie sprawę jakie nieprzyjemnosci można spotkac w zakamarkach dzielnicy biedoty.

Ja z kolei chciałbym udac sie do wdowy po Starszym. Co prawda nie mam żadnego konkretnego pomysłu jak umiejętnie podejść kobietę, dlatego zdecydowałbym sie na zwyczajna rozmowe, na temat tego co zaszlo, co robimy i oczywiscie jakie to nieporozumienia rodzą sie miedzy Nia a Młodszym. Jeżeli macie lepsze pomysły zwiazane z wdową, śmiało. Jeśli jednak pomysłów brak, nie bede ługo czekał i od razu wybiore sie do Jej posiadłości. Ma ktoś ochotę iść ze mną? - jaszczur zapytał zupełnie obojętnie.

Offline

 

#692 2011-03-23 19:18:36

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

[Kednik oczywiście ruszył za obsydianinem. Proszę o decyzję reszty - kto gdzie sie udaje]

Offline

 

#693 2011-03-23 21:33:45

 Felsarin

Maczuga

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2830
Punktów :   11 

Re: Sesja

Tak oczywiście Azathaarze, ja również zamierzam odwiedzić wdowę. Nie to żebym ją posądzał, ale kto może lepiej wiedzieć o wrogach męża niż arystokratyczna żona... chodźmy zatem.


Nic nie ma sensu, jeżeli nie angażuje naszego ciała i umysłu. Przygoda spotyka nas wtedy, kiedy się w nią rzucimy.

Offline

 

#694 2011-03-23 21:51:44

Lebannen

Wrestler

Skąd: Góry Smocze
Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2679
Punktów :   11 

Re: Sesja

Spiesząc z powrotem do Eldiry obsydianin tłumaczył Kednikowi:

- Otóż przyszła mi do głowy myśl, że Klodiusz mógł zginąć wcale nie z powodu swoich sympatii względem Throalu, ani nie z inicjatywy żadnego z kontrkandydatów. Ktoś mógł zwyczajnie uznać, że jego rządzenie będzie krzywdzące dla jego interesów i w związku z tym ta osoba mogła podjąć decyzję o usunięciu Klodiusza. Chociaż bardziej prawdopodobne wydaje mi się, że jego śmierć jest sprawką Thery, a nie lokalnych sporów, to jednak nie możemy wykluczyć takiej możliwości. I dlatego chcę poprosić Eldirę o poszukanie w księgach dodatkowych informacji, gdyż te o które poprosiłem wcześniej, mogą nie wystarczyć. Poza tym, może już wzięła się ze swoimi pomocnikami za deszyfrowanie treści i będzie nam w stanie chociaż powiedzieć jakiego rodzaju informacje są w nich zawarte. A co ty o tym wszystkim myślisz? Z pewnością masz jakieś wnioski i podejrzenia?

Offline

 

#695 2011-03-23 22:17:45

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

Kednik westchnął:
Ehhh zniknąłem z Travaru wtedy gdy kariera Klodiusza dopiero się rozpoczynała. Do mojej samotni docierały jedynie szczątkowe wieści na jego temat. Zawsze jednak były to opinie jak najbardziej pozytywne. Jeśli faktycznie było to morderstwo zlecone, to jedynym śladem jest moim zdaniem osoba mordercy. No chyba, że byłby to zwyczajny przypadek, ale wtedy również... pozostają nam trolle

[Co do reszty graczy czekamy - na wypowiedzi Ivvana i Locka]

Offline

 

#696 2011-03-23 22:25:45

Lebannen

Wrestler

Skąd: Góry Smocze
Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2679
Punktów :   11 

Re: Sesja

- Pójdziemy za twoją radą Mistrzu Kedniku.

Z każdym krokiem przyjaciele szybko zbliżali się do celu.

Offline

 

#697 2011-03-24 17:42:33

 Ivvan

Wóda dziwki i sztylety

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 3895
Punktów :   11 

Re: Sesja

Nie za bardzo podoba mi się wizyta u wdowy. Obawiam się że w ten sposób nic nie wskóramy a tylko zdradzimy siebie i naszą obecność w Trawarze. Uważam że anonim bezpośrednim oskarżeniem, to co zakładałem na początku byłby na miejscu. A może by tak....
Ivvan podrapał się po głowie, po czym strzelił palcami na znak że udało mu się coś wymyślić.
Co byście powiedzieli gdyby ten anonim zsynchronizować z naszą wizytą tam. Jesteśmy sobie u wdowy rozmawiamy, zadajemy pytania. Nagle wjazd robi Wicer z tajemniczą informacją. Uważam że mina wdowy powie nam wiele. A co do chwili obecnej to uważam że powinniśmy wybrać się w silniejszym składzie do Milona.

Offline

 

#698 2011-03-24 19:34:08

 Felsarin

Maczuga

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2830
Punktów :   11 

Re: Sesja

Cóż, dla mnie wdowa jest trochę poza podejrzeniem. Jeśli chciałem pisać do niej list to raczej by podzieliła się z nami wiedzą, którą może mieć o wrogach męża... Możemy zrobić tak, że pójdziemy tam z Azaatharem, a Ty Ivvanie z Lockiem do Milona. Jeśli uznamy, że wdowa coś knuje wtedy będziesz mógł uidać się do niej nie powołując się na znajomość z nami.
Taka jest moja propozycja

Jeśli Azathaar przystanie na to Felsarin będzie chciał się udać do wdowy z oficjalną wizytą.


Nic nie ma sensu, jeżeli nie angażuje naszego ciała i umysłu. Przygoda spotyka nas wtedy, kiedy się w nią rzucimy.

Offline

 

#699 2011-03-24 20:02:18

 Ivvan

Wóda dziwki i sztylety

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 3895
Punktów :   11 

Re: Sesja

No z naszą charyzma to się z Lockiem dowiemy że hoho.
Po chwili elf puknął się w czoło jakby nagle zrozumiał co jest dla niego dobre.
...Zzzzzz resztą o tso mi w ogóle chodziiii. Lock moczymordo idziemy?

Offline

 

#700 2011-03-24 20:17:07

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

Tymczasem Lock zmęczony naradą i rozmową z Yasparem... zasnął

Offline

 

#701 2011-03-24 20:50:01

 Ivvan

Wóda dziwki i sztylety

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 3895
Punktów :   11 

Re: Sesja

Ivvan rozkłada ręce
No to pięknie. Zaangażowanie Locka jest porażające. Idę zatem z wami do wdowy.

Offline

 

#702 2011-03-24 21:59:51

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

Leb i Kednik
Droga zeszła Wam dość szybko. Wkrótce stanęliście przed znajomymi kamienicami. Tym razem było tam niezwykle tłoczno i gwarno. Wietrzniaki uwijały się jak w ukropie, przenosiły jakieś przedmioty, pakunki z jednego miejsca na drugie. I chyba tylko one wiedziały co robią. Na Wasz widok, nie zareagowały... a może tylko tak się Wam wydawało bo po chwili otwarły się drzwi i stanęła w nich Eldira. Wietrzniaczka uważnie się Wam przyjrzała, następnie rozejrzała dookoła i zapytała
O co chodzi??
Felsarin, Azathaar i Ivvan
Droga do willi Klodiusza nie była daleka. Wkrótce stanęliście u drzwi. Zostaliście zaanonsowani i poproszeni aby poczekać w westybulu. Od czasu pogrzebu niewiele się tu zmieniło. Ściany przyozdobione były kirem, przykryto też część fresków (być może ich tematyka nie licowała z żałobą). Na zaproszenie do głównej sali czekaliście długo. W pewnym momencie zaczęliście już wątpić, że dane Wam będzie zobaczyć panią domu. Wtedy właśnie na schodach pojawiła się niemłoda, odziana w czerń kobieta:
Proszę za mną powiedziała Pani Arione Was oczekuje
Weszliście na górę i po chwili wprowadzono Was, do głównej sali. No cóż, trzeba przyznać że Klodiusz na brak pieniędzy nie narzekał. Sala wprost kapała od złota, ozdobne sztukaterie, naczynia, meble - wszystko to sprawiało wrażenie dobrobytu i... chaosu. Służąca odeszła, Wy zaś zwróciliście uwagę na stojącą przy oknie kobietę. Miała szerokie zimne usta, krótki nos, wielkie zimne oczy, ciemne włosy rozdzielone pośrodku głowy szeroką białą linią przedziałka. Była w białym płaszczu, narzuconym na suknię z postawionym kołnierzem. Stała z rękami opuszczonymi wzdłuż ciała. Wydawała się starsza niż zapewne była, oczy jej były surowsze, a usta jakby zapomniały uśmiechu. Na pewno śmiały się dawniej, w chwilach małżeńskiego szczęścia. Teraz jednak były zaciśnięte i złe.
Podeszła do rzeźbionego, hebanowego biurka i stanęła ze spuszczonymi oczami jakby liczyła mosiężne ozdoby. Spostrzegła karafkę z rżniętego kryształu, wyjęła korek, nalała kieliszek wódki i jednym szybkim ruchem wlała sobie w usta.
Powiem Wam na wstępie, że nie zdołacie we mnie wzbudzić krzty sympatii. Powiedzcie co macie do powiedzenia... i spływajcie wycedziła...
Lock
Obudziłeś się zmarznięty i nieziemsko głodny. Dotarło do Ciebie, że towarzysze zostawili Cię samego. Cóż przynajmniej nie wplączesz się w żadną idiotyczną intrygę. To pomyślawszy skierowałeś swe kroki do spiżarni. Służby nigdzie nie było więc do środka wszedłeś bez pytania. Nie zastanawiajac się zbyt wiele odkroiłeś sobie mieczem, kawał wędzonego dzika i ruszyłeś szukać czegoś do picia. I właśnie wtedy poczułeś owo palące uczucie bycia obserwowanym. Odwróciłeś się. W drzwiach stał Yaspar i uśmiechał się perfidnie.
Lock, Lock, Lock wycharczał  krasnolud Lock Obrońca Bawolego Roku, Lock Pogromca Theran, Lock Spadkobierca Czarnych Smoków, wreszcie Chorąży Lock As Oka Throalu. Taaaaak... Sporo o Tobie słyszałem. I powiem szczerze... podobasz mi się To mówiąc kransolud zaczął rozpinać zawiązany pod szyją czerwony płaszcz...

Offline

 

#703 2011-03-24 22:25:49

Lebannen

Wrestler

Skąd: Góry Smocze
Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2679
Punktów :   11 

Re: Sesja

Obsydianin z typową dla siebie powolnością skłonił się nisko przed niziutką wietrzniaczką.

- Przybywamy z powrotem, bo po głębszym przemyśleniu sprawy doszliśmy do wniosku, iż możemy potrzebować również inne informacje z tych rękopisów. Chodzi o to, że mogą być w nich zawarte wskazówki w nawet mniej znaczących fragmentach. Chciałbym cię prosić pani, o zwrócenie również uwagi na plany autora tekstów, wiadomości dotyczące kontaktów handlowych, jak również wszelkie spory, zatarczki i waśnie z ważnymi personami. - Leb kucnął, by znaleźć się bardziej na poziomie Eldiry - Wierzę, że już zaczęłaś przeglądanie ksiąg. Czy możesz nam chociaż na razie zdradzić jakiego rodzaju są to materiały? Liczyłem, że będą to dzienniki, ale może się myliłem?

Offline

 

#704 2011-03-24 23:04:44

 Felsarin

Maczuga

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2830
Punktów :   11 

Re: Sesja

Witaj, droga Pani, jesteśmy oszołomieni tak cudownym przywitaniem. Zaprawdę dzięki Ci za Twoją gościnność, ale do rzeczy. Przybyliśmy tutaj znaleźć prawdziwych morderców Twojego męża. Do tej chwili myśleliśmy, że i Ty Pani możesz być tym zainteresowana....


Nic nie ma sensu, jeżeli nie angażuje naszego ciała i umysłu. Przygoda spotyka nas wtedy, kiedy się w nią rzucimy.

Offline

 

#705 2011-03-25 06:47:42

Azathaar

Farciarz roku

Zarejestrowany: 2011-01-22
Posty: 1718
Punktów :   

Re: Sesja

Azathaar bez chwili namysłu, płynnie wpasował sie w wypowiedź Felsarina:
...gdyż taka strata nie moze zostać przyjęta z pokorą. Zdążyliśmy rozejrzec sie w miedzy czasie po okolicy, zaczerpujac każdej informacji, która mogła być wiarygodna i nieść chociaż najmniejszą wskazówkę mogącą ujawnienić mordercę. Nie przyszliśmy tutaj jednak po sympatię i uznanie. Obcowałaś Pani z mężem tak często, że na pewno możesz mieć jakieś własne podejrzenia które będą istotne. Może jakieś przesłanki które dopiero z czasem nabrały wyrazu ?

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl