- Myślę, że jako niewolnica możesz mieć twarz ubabraną w błocie i rozczapirzone włosy. Ewentualnie założymy Ci kaptur/worek na głowę. Myślę, że będzie ok
- Służbą bym się nie przejmował.
- No, każdy gość adept u Lanistera będzie poważną komplikacją i w dodatku prawdopodobnie nie przejmą się oni losem biednej Eyeden.
Do czego może się przydać kopia bicza? Obawiam się, że nie ma sensu bawić się w żadną dywersję. Jeśli sama Eyeden się ujawni jak skruszona owieczka, to będzie miała na pewno problemy z wyjaśnieniem co tu robi no i o samej ponownej ucieczce już nie wspominając.
Może podczas walki się przydać, żeby oni nie wiedzieli po co tak naprawdę zrobiliśmy tą akcję. Możemy upozorować, że to była próba... udana próba zabicia Lanistera, a nie zdobycie bicza.
Dodatkowe pytanie do MG:
Jak ten bicz jest noszony? Jest jakoś zapięty, przywiązany, czy po prostu wetknięty za pas? Jeśli Lanister nosi bicz ze sobą to czy mogę użyć lewitacji by mu go wyjąć i zabrać? Wyobraźcie sobie patową sytuację: Lanister z obnażonym mieczem i my z Eyeden jako zakładniczką. I nagle widzicie, jak bicz sam wychodzi zza pasa Lanistera i powolutku unosi się a on nawet tego nie zauważa Jak już jest pod sufitem, mówimy: "Eee, dobra, w sumie nie będziemy cię zabijać. Możesz sobie iść."
Offline
Administrator
Jasne czemu nie Tylko wtedy to będzie chyba obrona magiczna przedmiotu, a nie Lanistera. A dodatkowo jak Talven zobaczy unoszący się bicz (nosi go wetkniętego za pas) będzie mógł go chwycić
Offline
Zaczniemy tańczyć sambę, by ściągnąć jego uwagę Hmm, no ale bicz może mieć wysoką obronę magiczną. To może Eyeden poprosi kruka, by mu go wyjął? A my w tedy będziemy tańczyć sambę. Ja będę krzyczał "Samba!" a Carmel "Rio de Janeiro!"
Offline
Kopia bicza może się przydać tylko przy podmianie -zakraść się do Talvena w nocy gdy śpi i zamienić jego bicz na naszą kopię.
A skoro mamy MG zaskoczyć, to może wróćmy do pomysłu z wyciągnięciem Tala z domu? Eyeden powiedziała ze będzie dla niego szpiegować. Gdyby teraz wypuścić plotę po mieście, że Eyeden zdradziła Throal i to dotarło by do Lannistera, to wiedziałby że ona stoi po jego stronie. Spotkanie mogło by wypalić i bicz można by zabrać lub podmienić. Myślałam o tym spotkaniu zorganizowanym w jakiejś karczmie. Gdyby Eyeden wyszły rzuty za charyzmę, to bicz wylądowałby za oknem i mielibyśmy artefakt.
Offline
No tak, ale co dalej z Eyeden? Powie: "Fajnie było się spotkać po latach, do zobaczenia jutro."? Przecież on jej ot tak nie puści. Najlepsze co pozostanie, to po uśpieniu czujności jego i jej rodziny uciec znowu po jakimś czasie. Ja to sobie wyobrażałem raczej jako spotkanie w ciemnej uliczce, on na widok Eyeden zapomina się i wtedy my go z tyłu atakujemy znienacka. Problem w tym, że jak mu wyślesz wiadomość, to jaka jest szansa, że przyjdzie sam? Obawiam się, że marna
Offline
Ja to sobie wyobrażałam tak, że jak już będą w tym pokoju, to ona go zajmie tak że zapomni o Bożym świecie Na podłodze wyląduje pas, miecz a za okno... bicz. Drużyna znika, a Eyeden dołączy po jakimś czasie. Kruk też mógłby wtedy wziąć bicz w dzioba i odlecieć, czemu nie?
Offline
Fajny pomysł. Najlepiej znasz Lanistera, czy on nie jest zbyt rozsądny by dać się tak zrobić? Czy zamiast przyjść na schadzkę samemu nie przyprowadzi oddziału?
Poza tym Ivvan będzie miał chyba opory by się na to zgodzić
Offline
Ja jeszcze myślałem, by Leb się wylewitował kilka metrów w górę, i jak Lanister będzie przechodził (np. w tym wynajętym pokoju w karczmie) to żeby Leb po prostu na niego spadł Igor, czy trudno byłoby mnie w takim przypadku zauważyć?
Offline
Właśnie dlatego to wymyśliłam bo wiem na co Tal może polecieć.
A czy ktoś pyta Ivvana o zdanie? Zresztą jak się nie zgodzicie, to Eyeden sama to zrobi. Flint oskarży ją o zdradę ale przynajmniej ona zdobędzie dla Was bicz.
Offline
Ok, a my możemy się zaczajnikować za rogiem jego domu i sprawdzić, czy wziął ze sobą bicz na spotkanie. Jak nie, to pod jego nieobecność robimy wjazd na chatę! Tak, ten pomysł podoba mi się najlepiej. Możemy się też umówić, że wyślemy Eyeden krukiem info, czy Lanister ma bicz. Jak nie będzie miał, to dziewczyna będzie mogła zrezygnować ze spotkania.
Offline
Kruk zabierze bicz- buahahahaha....jebłem. No chyba że masz kruka giganta.
Wg mnie:
Wchodzimy do domu Lanistera. Jeśli coś idzie nie tak robimy tak jak w filmach: Eyeden przechodzi na stronę Lanistera z tekstem "No to sajonara barany" staje u jego boku i mówi do niego czule "przecież obiecałam że wrócę Talvenku mój tiniłini słodki mój ty lanisterku titii."
Nic innego raczej nie przejdzie. Z resztą Igor i tak ma to tak poukładane że se ten swój plan wsadzimy w dupę.
Co ważne trzeba jeszcze zapytać Serenity o drogę odwrotu.
Offline
Seba, widziałeś kiedyś kruka w jego naturalnym środowisku? Jak przelatuje nad Tobą parka, to się ciemno robi. To są wielkie ptaszyska i do tego cholernie silne (rozpiętość skrzydeł: 120 do 150 cm, długość ciała do 67 cm), poza tym kiedyś na sesji live Igor się zgodził by kruk uniósł lampę oliwną (przy jaraniu magazynów Dereka), więc bicz na pewno udźwignie.
Co do planu:
będę się trzymała swojej wersji ze spotkaniem w tawernie, jeśli nie, to wizyta w domu Talvena z Eyeden jako zakładniczką. Ale oczywiście zdecyduje większość a ja się dostosuję.
Offline
Administrator
W kwestii kruka muszę przyznać Eyeden - to są bydlęta To co my nazywamy krukami to są z reguły gawrony
Offline