Earthdawn

#2236 2011-07-28 09:02:12

Lebannen

Wrestler

Skąd: Góry Smocze
Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2679
Punktów :   11 

Re: Sesja

Lebannen głośno nabrał powietrza w płuca, jakby przed tremującym wystąpieniem.

- A co jeśli - czysto hipotetycznie - horrorem nie jest Narmer ale - powiedzmy - Malanel i teraz nas po prostu sprawdza? Może jeśli nie posłuchamy teraz jego rozkazu i uciekniemy, to horror uzna nas za przydatnych? Może to jest po prostu podstępna próba? Wiem, taka teoria brzmi dziwnie, być może nawet śmiesznie, ale cały czas próbuję zrozumieć, dlaczego nie odpowiada na moje pytanie. Jedną z możliwości jest, że to jest takie milczące PRZYZWOLENIE. Inne, to że z horrorem coś się stało, lub w jakiś sposób był zajęty i nie mógł odpowiedzieć. No nie wiem. - powiedział jednym tchem. - Jeśli zaś idzie o arystokrację, to sam nie wiem co lepsze - martwa arystokracja, czy arystokracja naznaczona przez horrora. Możliwe, że śmierć byłaby i dla nich i dla Barsawii bardziej łaskawym wyjściem.

Offline

 

#2237 2011-07-28 09:07:37

Eyeden

Morderczyni w bikini

Zarejestrowany: 2011-04-17
Posty: 4418
Punktów :   11 

Re: Sesja

Dziewczyna spojrzała na Ivvana, starając sobie to wyobrazić.
-Horror, który nie jest Horrorem? Zaraz... -Pacnęła się dłonią w czoło. -Patrzeliście mu w oczy? Narmerowi? Odbijały się w nich jakieś kolorowe błyski. Takie same pokazywał mi nocą nad Złoziemiem w jego komnacie. To były takie dziwne kolorowe światełka, znikały i się pojawiały. Może to ma jakieś znaczenie, co? I nie wiem czy zauważyliście ale odniosłam wrażenie, że tak jak na początku byliśmy przerażeni czy załamani, tak teraz coraz bardziej powątpiewamy w siłę naszego "Pana".

Potem skierowała wzrok na obsydianina.
-Malanel zdawał się być zaskoczony, gdy dowiedział się prawdy o Narmerze... No ale jak oskarżyłam Narmera o nieuczciwość to też mnie wyśmiał i niezrażony kontynuował swoje. A potem wyszło jak wyszło. -Westchnęła ciężko i i zagłębiła się w myślach.


-Mam jeszcze jedną propozycję.
-Odezwała się niepewnym głosem. -Jesteśmy niezdecydowani. Kieruje nami niewiedza i strach przed tym co Narmer może nam zrobić. Malanel ucieknie bramą najpewniej konno. Proponuję tą samą taktykę, co przed wejściem do turniejowego labiryntu. Pojawmy się tam o umówionej godzinie i zaczekajmy. Zobaczmy co się stanie. Obserwujmy dziedziniec. Może wypuszczą go bez problemu, może zaczną walczyć i go powalą, a może i pojawi się Narmer i Malanel zacznie z nim walczyć...

Ostatnio edytowany przez Eyeden (2011-07-28 10:00:45)

Offline

 

#2238 2011-07-28 10:50:12

 Felsarin

Maczuga

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2830
Punktów :   11 

Re: Sesja

A jeśli go wypuszczą, to co? Pojedziemy z nim, czy pójdziemy walczyć z Narmerem? Może teraz spróbujemy się spotkać z Narmerem sam na sam? Może wtedy wyłoży karty i powie coś bardziej konkretnego?


Nic nie ma sensu, jeżeli nie angażuje naszego ciała i umysłu. Przygoda spotyka nas wtedy, kiedy się w nią rzucimy.

Offline

 

#2239 2011-07-28 11:41:56

 Ivvan

Wóda dziwki i sztylety

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 3895
Punktów :   11 

Re: Sesja

Ivvan zdawał sie nadal intensywnie mysleć.
Słuchajcie, mi cały czas to jakoś do siebie nie pasuje.
Co do Malanela, to pytałem horrora kto w tym zamku nosi znamie. To było zaraz po przebudzeniu.
Odpowiedź brzmiała że część służby. Kiedy zapytałem o Malanela to dostałem odpowiedź że nie.
Akurat Malanela bym nie podejrzewał ale za to Sernas. Co sadzicie o naszym majordamusie. Niby z boku, niby niezauważony a jednak ciagle się przewija. Mnie sam osobicie znalazł w jadalni kiedy popijałem sobie winko i zaprosił mnie do Narmera zgodnie z umową. Potem zemdlałem i obudziłem się rano...
Ja bym mu złożył wizytę.

Offline

 

#2240 2011-07-28 11:59:20

 Felsarin

Maczuga

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2830
Punktów :   11 

Re: Sesja

A tak w ogóle to czy ten cały horror czy Narmer czy ktokolwiek inny naprawdę jest zobowiązany mówić nam całą prawdę?


Nic nie ma sensu, jeżeli nie angażuje naszego ciała i umysłu. Przygoda spotyka nas wtedy, kiedy się w nią rzucimy.

Offline

 

#2241 2011-07-28 12:56:57

Azathaar

Farciarz roku

Zarejestrowany: 2011-01-22
Posty: 1718
Punktów :   

Re: Sesja

Jaszczur uważnie słuchał każdego z towarzyszy. Kiedy zapadła chwilowa cisza, ponownie zdobył sie na głos.
To byłoby nawet logiczne. Bowiem po jaką cholerę horror zdradziłby swoja prawdziwą postać. Nie ważne jak moze byc potężny, musi liczyc sie z tym że z przysięgą krwi i znamieniem - mimo wszystko możemy okazać sie dla niego szkodliwi - a przedstawienie swojej prawdziwej postaci, raczej nie bardzo służyłoby wlasnemu bezpieczeństwu i powodzeniu swoich planów.

Gdybyśmy mieli jeszcze jeden dzień, moglibyśmy sprawdzić wiekszość tych wszystkich ewentualnosci, a teraz...brakuje nam czasu. Moi drodzy musimy podjac decyzję co do naszego działania. Malanel nie wygląda na bezbronnego więc wydaje mi się że powinniśmy wykorzystać nadarzającą sie okazję w taki, czy inny sposób. Tak czy inaczej, opuszczając tą posiadłość agresywnie, skupimy podejrzenia co do morderstwa - bo nadal takowym pozostaje - na nas. Mam tylko nadzieję że Flint wymyśli coś w związku z tym. Poza tym, Lebannenie, chciałbym - o ile to mozliwe - żebyś również spróbował zerknać w astral otaczający Melanela i Narmera. Moi drodzy, jakie są wasze - juz konkretne - propozycje ?

Offline

 

#2242 2011-07-28 13:12:21

 Felsarin

Maczuga

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2830
Punktów :   11 

Re: Sesja

Nigdy nie ukrywałem, że zostawienie Narmera żywego tutaj nie jest mi na rękę. Także moja propozycja jest chyba jasna...


Nic nie ma sensu, jeżeli nie angażuje naszego ciała i umysłu. Przygoda spotyka nas wtedy, kiedy się w nią rzucimy.

Offline

 

#2243 2011-07-28 13:40:14

Eyeden

Morderczyni w bikini

Zarejestrowany: 2011-04-17
Posty: 4418
Punktów :   11 

Re: Sesja

-Moi drodzy, powiem Wam szczerze. Nie znam się na magii, przestrzeniach astralnych i temu podobnych ale po Waszych wypowiedziach zdaje się, że Narmer to tylko wierzchołek góry lodowej. Może się okazać, że jest tylko jakimś pachołkiem i niszcząc go, nie zniszczymy problemu jakim sa nasze znamiona ale zostanę przy swoim. Pojawmy się w miejscu ucieczki Malanela i czekajmy w pogotowiu. Jeśli Narmer się pojawi i zaczną ze sobą walczyć, wkroczmy do akcji i pocieszmy się możliwością zemsty. Jeśli jednak Pan domu przymknie na to oko, to chyba powinniśmy tu zostać.
Podjęłam też decyzję, że jeśli nic się nie zmieni a on nadal będzie nas tu "gościł", zaryzykuję i spróbuję go zaatakować. Wybacz Felsarinie ale będę zmuszona odebrać Ci ten zaszczyt... -Uśmiechnęła się słabo w stronę zwiadowcy. -Jestem z naszej drużyny najsłabsza, w walce macie większe szanse ode mnie, a tak przynajmniej dowiemy się do czego on jest zdolny i jaką potęgą włada... Nie kieruje mną chęć zemsty, ani nawet odwaga, w tym momencie to czysta logika -ktoś musi go sprawdzić.

Offline

 

#2244 2011-07-28 13:56:08

 Felsarin

Maczuga

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2830
Punktów :   11 

Re: Sesja

Zaakceptowałbym Twój pomysł oprócz ostatniej decyzji. Jeśli mamy walczyć to razem.


Nic nie ma sensu, jeżeli nie angażuje naszego ciała i umysłu. Przygoda spotyka nas wtedy, kiedy się w nią rzucimy.

Offline

 

#2245 2011-07-28 14:22:32

Eyeden

Morderczyni w bikini

Zarejestrowany: 2011-04-17
Posty: 4418
Punktów :   11 

Re: Sesja

Mój pomysł jest aktualny jeśli przyjdzie nam tu zostać dłużej, Felsarinie. Wiedząc co Was czeka, moglibyście podjąć kolejne kroki. Ale tak jak mówię, mój ruch zależy od tego, co się wydarzy za nieco ponad godzinę godzinę.

Offline

 

#2246 2011-07-28 17:27:19

Azathaar

Farciarz roku

Zarejestrowany: 2011-01-22
Posty: 1718
Punktów :   

Re: Sesja

Nie powiem tego jako chorąży - co do którego, od momentu rozpoczęcia pobytu tutaj, momentami przestaje się poczuwać - a jako towarzysz, więc...nie licz na to że pójdziesz na taką akcję sama moja droga - tskrang uśmiechnął się nieznacznie.
Również jestem za udaniem się za Melanelem i oczekiwaniem na rozwój wydarzeń. W razie potrzeby, wrzucimy do tej skarbonki własne trzy grosze. - rzekł, rozglądajac sie pytajaco po twarzach pozostałych.

Offline

 

#2247 2011-07-28 18:16:37

 Ivvan

Wóda dziwki i sztylety

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 3895
Punktów :   11 

Re: Sesja

Nie pozostaje nam nic innego. Wziąłem pod uwagę już wszystkie ewentualności. Nic innego mi nie przychodzi do głowy. Stańmy na dziedzińcu i obserwujmy bieg wydarzeń.

Offline

 

#2248 2011-07-28 19:28:57

Azathaar

Farciarz roku

Zarejestrowany: 2011-01-22
Posty: 1718
Punktów :   

Re: Sesja

Chodźmy więc... - rzucił cichym, aczkolwiek pewnym tonem głosu.

Stawiając pierwsze kroki, ponownie zwrócił sie do obsydianina.
Pamietaj prosze o przestrzeni astralnej - rzekł, po czym ruszył przodem.

Offline

 

#2249 2011-07-28 20:32:15

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

Do umówionej pory została jeszcze godzina. Stanęliście w okolicy stajni i obserwowaliście dziedziniec. Nie działo się zbyt wiele. Ot typowe zamkowe życie. Strażnicy na bramie grali w kości, krasnoludy sprzątały nieczystości z bruku, ktoś chodził w tę i we w tę. Początkowo pogodne niebo zasnuło się chmurami, zaczęło padać. Potęgujący ulewę wicher też robił swoje.
Naraz usłyszeliście tętent kopyt. Od strony stajni stępa zbliżał się Malanel. Ubrany był w w czarny płaszcz i opończę tego samego koloru. Dziedziniec był pusty, elf spokojnie kierował się w stronę bramy. Na moment zatrzymał konia i spojrzał na Was...

Offline

 

#2250 2011-07-28 20:53:56

Eyeden

Morderczyni w bikini

Zarejestrowany: 2011-04-17
Posty: 4418
Punktów :   11 

Re: Sesja

Eyeden spojrzała magowi w oczy i minimalnie pokręciła głową raz w lewo raz w prawo. Podjęli decyzję. Pozostało jedynie czekanie.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pltorby papierowe Piła