Earthdawn

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

#2506 2011-09-01 16:53:29

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

Lock ruszył do ataku, zamarkował cios z lewej, by faktycznie uderzyć z prawej strony. Był jednak zbyt wolny. Półork odbił miecz bez większych problemów.
Właśnie wtedy Azathaar wymruczał kilka niezrozumiałych słów i krzyknął "Nie patrzeć!!!". Odwrócili się wszyscy nie liczą Felsarina (który stanął do ksenomanty tyłem). Twarz tskranga w jednej chwili pokryła się ropiejącymi wrzodami, skóra poczęła odchodzić całymi płatami. Po niej od skóry odrywały się kawałki mięsa. Wreszcie pozostała już tylko sama okrwawiona czaszka.
Kusznicy krzyknęli jak jeden mąż i zaczęli uciekać w stronę maszynowni. Dwóch z nich wyrzuciło kusze. Lock nie rozumiał co się dzieje, krew zalewała mu czy i nie dostrzegał dziwnej przemiany Azathaara.
Półork popatrzył z uśmiechem i choć cofnął się o krok nie miał zamiaru uciekać. To dało jednak szansę Lockowi. Ork ruszył przed siebie upatrując swojej szansy w rozkojarzeniu rywala. Celował w dłoń pragnąc wybić przeciwnikowi miecz, ten jednak przejrzał zamiar ojca i na chwilę przed uderzeniem uniósł rękę. Na to tylko czekał Lock, ciął w puste miejsce sięgając brzucha wroga. Cios był celny, jednak zbroja złagodziła jego efekt. Półork pochylił się łapiąc oddech, zatoczył na ojca. Kiedy uniósł głowę, chorąży zobaczył jego twarz oświetloną przez ogień.
- Czas to zakończyć - szepnął  i odskoczył tnąc perfidnie od dołu. Trafił w okolice pachwiny, jednak orka uratował nagolennik. Miecz odbił się z łoskotem od stali nie czyniąc mu żadnej szkody.
- Wracać tu natychmiast !!!- krzyknął półork...

Offline

 

#2507 2011-09-01 17:45:02

Azathaar

Farciarz roku

Zarejestrowany: 2011-01-22
Posty: 1718
Punktów :   

Re: Sesja

Przez myśli tskranga przeszła przez chwilę pogoń za uciekajacymi sprzymierzeńcami półorka, gdyz miał w zamysle konkretny plan zapewnienia bolesnej rozrywki kusznikom. Jednak z tego co mówił mutant, jaszczur szybko wywnioskował że bez Jego wyraźnego rozkazu - dźwignia w maszynowni nie zostanie tknięta, wiec priorytet jakichkolwiek działań znajdował sie w pojedynką ojca z synem.

Azathaar postanowił wykorzystać zamieszanie wywołane przez uciekajacą świte półorka i wir walki nad rzeką lawy, decydujac się tym samym na kolejny krok. Będąc pod wpływem zaklecia, nie sposób było dostrzec mimikę jego twarzy, która zmusiła do wysiłku jaszczurzy pysk, szepczący ledwo słyszalnie kolejne zaklęcie.
[ "Ból" - półork ]

Offline

 

#2508 2011-09-01 17:49:02

LOCK

Młodszy Rpgowiec

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 103
Punktów :   

Re: Sesja

Lock odepchnoł syna ręką tak że ten zrobił krok do tyłu. Chorąży wzioł zamach z prawej do lewej i starał się ciąć na wysokości klatki piersiowej, poziomo. Poczym nie chamował impetu miecz tylko wykonał obrut i cioł na wysokości nóg. Krew zalewała mu oczy, a on modlił się aby poczuć jak miecz zatapia sie w ciele przeciwnika.

Ostatnio edytowany przez LOCK (2011-09-01 17:50:24)

Offline

 

#2509 2011-09-01 18:06:04

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

Obydwa ciosy sięgnęły celu, żaden jednak nie przebił pancerza. Pierwszy odrzucił półorka do tyłu. Syn po raz kolejny stracił oddech, jednak paradoksalnie siła ciosu uratowała mu nogi. Gdyby stał bliżej ojca zapewne nie miałby już obu kostek, w obecnej sytuacji miecz Locka jedynie prześliznął się po skórze przeciwnika.
Tymczasem Azathaar począł mamrotać coś pod nosem, wpatrując się cały czas we wroga.
Półork nie widział tego. Na ból zareagował wsciekłością, piana zaczęła wydobywać się z jego ust:
- Giń zdrajco!!!!! - krzyknął i runął na Lock, uderzając w prawy bark.
Ork odskoczył w ostatniej chwili i jego oponent poleciał przed siebie. Aby nie upaść, musiał przyklęknąć na jedno kolano. Chorąży miał przeciwnika jak na widelcu.
Właśnie wtedy Azathaar skończył rzucać zaklęcie. Nie widział jednak żadnych jego efektów...

Offline

 

#2510 2011-09-01 18:15:02

Azathaar

Farciarz roku

Zarejestrowany: 2011-01-22
Posty: 1718
Punktów :   

Re: Sesja

Tskrang nie zwracajac uwagi na korzystną dla Locka pozycję półorka - ponowił zaklęcie.

[jeśli moge w to wrzucić karmę - zrobie to bardzo chętnie ]

Offline

 

#2511 2011-09-01 18:15:46

LOCK

Młodszy Rpgowiec

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 103
Punktów :   

Re: Sesja

Długo się nie zastanawiając Lock wykonał dwa cięcia z nadzieją że zakonczą walke. Był świadom tego że jeżeli zaraz nie zginie z rąk przeciwnika to zemdleje z bólu i wyczerpania. A woli paść koło truchła rywala niż u jego stóp.

Offline

 

#2512 2011-09-01 18:28:36

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

Ork uderzył w plecy i poczuł jak miecz zagłębia się w ciele przeciwnika. Drugie uderzenie było już tylko "dopchnięciem" miecza. Syn upadł na ziemię, miecz wysunął mu się z dłoni i... wpadł do lawy, znikając w rozbryzgach ognia. Pół-ork próbował odpełznąć na bok nie dał jednak rady i przewrócił się na plecy.
Lock zobaczył, że twarz wroga blednie a oczy zaczynają zachodzić mgłą.
Azathaar dokończył zaklęcie, jednak nadal nie widział rezultatów.
Tymczasem półork wyszeptał:
Ziiiiimnooo.... i ciemnooooo. Tatusiu... gdzie jesteś??? Przytullllll mnieeee....

Offline

 

#2513 2011-09-01 18:46:02

LOCK

Młodszy Rpgowiec

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 103
Punktów :   

Re: Sesja

Lock ostrożnie przykucnoł przy synu bacząc aby ten kierowany wolą pomiota w ostatnich chwilach swojego życia nie zadał mu ciosu sztyletem. Przysiadł przy nim i powoli zaczął sie uspokoajać.

Offline

 

#2514 2011-09-01 18:57:37

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

Podejrzliwość Lock sprawiła, że nie został zaskoczony. Syn ostatnim odruchem gasnącej świadomości rzucił się w stronę ojca i zadał cios dłonią.
Nieeeeeeeeeee krzyknął Felsarin. Było już jednak za późno. Ork poczuł lekkie ukłucie w plecach. Odskoczył.
Syn śmiał się potwornym śmiechem:
Ha ha ha ha do zobaczenia w piekle tato... to były jego ostatnie słowa. Wyprężył się i znieruchomiał.
Lock sięgnął do pleców. W dłoni trzymał niewielką strzałkę. Poczuł jak świat zaczyna wirować coraz szybciej...

Offline

 

#2515 2011-09-01 20:33:35

Azathaar

Farciarz roku

Zarejestrowany: 2011-01-22
Posty: 1718
Punktów :   

Re: Sesja

Ty mały... - rzekł i ruszył w stronę pola walki. Kiedy dotarł jednak do lawy, jaszczurzy krok z pewnego dosyć szybko zamienił sie w ostrożny i wyważony. Tskrang w miarę możliwości chciał zaoszczedzic zbędnego upadku orka - też asekurował Go przy zawrotach głowy.
Felsarinie, musimy go stąd jak najszybciej wyprowadzić! Psia mać! Zapomniałbym o tych pokurczach w maszynowni. Nie możemy ich tutaj od tak zostawić, jeszcze coś wymyśla i przestawia dźwignię. Jeśli nie podporządkują sie woli syna Locka i nie opuszczą wolno kaeru...będziemy musieli za wszelka cene coś z tym zrobić. Co myślisz ?

Offline

 

#2516 2011-09-01 21:01:21

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

Lock poczuł, że ktoś podaje mu ramię. Ruszył przed siebie, ale po kilku krokach na kamiennej posadzce osunął się na kolana. Na przemian robiło mu się to zimno to gorąco. Upadł na plecy.
Azathaara i Felsarin zobaczyliście, że na twarzy Locka pojawiają się kropelki potu zmieszane z krwią.
Na chwilę Lockowi wróciła przytomność. Ujrzał Azathaara i Felsarina. Po minach towarzyszy, zrozumiał że jest źle...

Offline

 

#2517 2011-09-01 21:31:50

LOCK

Młodszy Rpgowiec

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 103
Punktów :   

Re: Sesja

Powstrzymajcie pozostałych, ja już nie dam rady wam pomóc, będę was tylko spowalniał.

Offline

 

#2518 2011-09-01 21:50:43

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

Nagle Lock ujrzał jakąś postać za plecami towarzyszy. Z cienia wyszedł ork i szedł ku chorążeniu. Lock ze zdumieniem spostrzegł swojego ojca. Chwilę potem ujrzał nadchodzącego dziadka. Wstał i ruszył pewnie w ich stronę. Ze zdziwieniem spostrzegł że nie czuje już bólu. Tymczasem w sali pojawiały się kolejne orki. Wszystkie o kruczoczarnych włosach. Te najstarsze nosiły kamienne młoty i miecze z brązu.
Orki utworzyły szpaler którym kroczył Lock wraz z ojcem. Chorąży czuł, że wszystkie oczy zwrócone są na niego. Spojrzał przed siebie i na końcu drogi ujrzał, olbrzymiego czarnego smoka. Gad otworzył paszczę, z której buchnęły kłęby dymu i powiedział:
Witaj Locku! Teraz jesteśmy już wszyscy! Przeznaczenie zostało dopełnione. Wieczność jest nasza!

Azathaar szarpnął kilkakrotnie Locka za ramię, ten jednak nie reagował. Do obu tskrangów w tej samej chwili dotarło, że pierś wojownika jest już nieruchoma....

Offline

 

#2519 2011-09-02 08:31:22

Azathaar

Farciarz roku

Zarejestrowany: 2011-01-22
Posty: 1718
Punktów :   

Re: Sesja

Azathaar przez chwile wpatrywal sie bez slowa w cialo towarzysza. Zacisnal zeby krecac przeczaco glowa. Po krotkiej chwili rzekl do pobratymcy.
Tak jak mowilem, nie mozemy Go tutaj zostawic. Bez wzgledu na wszystko. Felsarinie musimy dokonczyc to co zaczelismy. Udam sie teraz w strone maszynowni by zobaczyc jak sie maja tam sprawy. Ciebie zas prosze o pozostanie przy Nim - tutaj wskazal cialo Locka. Odszedl na pewna odleglosc i zaczal tkac zaklecie.

[ duchowy sobowtor - razem z nim ostroznie przejdzie przez rzeke lawy, baczac na kazdy krok. Kiedy uda im sie przedostac na druga strone, ksenomanta oplecie sie nieprzeniknionym mrokiem, zmierzajac dalej w strone maszynowni. Sobowtor bedzie maszerowal przed swoim pierwowzorem.

Offline

 

#2520 2011-09-02 09:02:21

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

Nim tskrang zbliżył się do rzeki lawy, zobaczył jak ciało półorka powoli zaczyna opadać. Wreszcie nabierając tempa, zostało pochłonięte przez lawę. Towarzyszył temu głośny plusk i wybuch ognia.
Sobowtór nie dziwiąc się niczemu ruszył przed siebie i pewnie wkroczył nad rzekę lawy.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pltorby papierowe Piła