Earthdawn

#2731 2011-09-24 09:56:36

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

Ivvan uczynił krok w przód i wtedy kilkadziesiąt metrów przed sobą zobaczył niewielki błysk. To nie był ogień ani żadne wyładowanie magiczne - wyglądało na to, że światło księżyca odbiło się od jakiegoś metalowego bądź szklanego przedmiotu. "Dobra nasza" pomyślał elf i... wtedy poczuł cios. Był przekonany, że nikogo obok niego nie było. To coś uderzyło bezpośrednio z przestrzeni astralnej lecz bolało tak jakby otrzymał potężne kopnięcie w nerki. Na chwilę odpłynęła mu świadomość, a przed oczami zatańczyły ogniki ale Ivvan ustał na nogach. Powoli wracał do siebie, rozglądając sie bacznie - nikogo jednak nie było.
[12 obrażeń]

Offline

 

#2732 2011-09-24 10:01:34

 Ivvan

Wóda dziwki i sztylety

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 3895
Punktów :   11 

Re: Sesja

Ivvan nagle poczuł że to rzeczywiście nie ma sensu. Z niewidzialnym wrogiem nie potrafił walczyć. Obejrzał się za siebie by oczami namierzyć ruiny wieży. Na pełnym biegu ruszy z powrotem.
Tam dotrze do niego dopiero ze leb jest nieprzytomny i spróbuje go obudzić.
Powie tez o ataku astralnym jakiego był celem podczas tropienia maga.
Jeśli Leb się ocknie Ivvan zrobi to co reszta.
No i z pewnością użyje eliksiru zdrowienia.

Offline

 

#2733 2011-09-24 13:46:39

Eyeden

Morderczyni w bikini

Zarejestrowany: 2011-04-17
Posty: 4418
Punktów :   11 

Re: Sesja

-Zgadzam się z Tobą. -Odpowiedziała tskrangowi. -Jeśli zostaniemy tu do rana, to nigdy nie opuścimy wieży... Tylko co z nim?
Wskazała podbródkiem Lebannena. Po chwili zastanowienia przyłoży ucho do jego piersi, próbując wysłuchać bicia serca a potem rozchyli kamienną powiekę żeby sprawdzić reakcję źrenic...
Potem popatrzyła na elfa.
-Atak z przestrzeni astralnej? -Dopytała z szeroko otwartymi oczami. -To mi przypomina naszego horrorowatego przyjaciela...



[MG-a skąd pomysł że ja szukam sztyletu przy orku? Szukam gdzie się da, byle go znaleźć Poza tym dwa pytanka: nie odpowiedziałeś, czy to były te same orki co nad rzeką i co znalazłam przy ciele.]

Offline

 

#2734 2011-09-24 14:12:17

 Felsarin

Maczuga

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2830
Punktów :   11 

Re: Sesja

Felsarin postanowił sprawdzić czy konie się nie płoszą. Jeśli będą spokojne przyprowadzi je tam gdzie zostawił resztę drużyny.


Nic nie ma sensu, jeżeli nie angażuje naszego ciała i umysłu. Przygoda spotyka nas wtedy, kiedy się w nią rzucimy.

Offline

 

#2735 2011-09-24 14:41:29

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

Kiedy Eyeden badała źrenicę Leba, ten nagle zgiął się w pół do pozycji siedzącej - omal nie uderzając dziewczyny. Gwałtownie chwytał oddech trzymając się przy tym za obolałą głowę.
Dziewczyna zajęła sie przeszukaniem ciała, jednak poza mieczem niczego nie znalazła. Nagle gdzieś w pobliżu rozległo się rżenie koni. Zaskoczeni sięgnęliście po miecze - jednak przy wejściu pojawił się Felsarin prowadząc dwa stepowe kuce.
[Co do orków to nie wiecie - na pewno miały tak samo barwione włosy, ale nic poza tym]

Offline

 

#2736 2011-09-24 15:20:26

Azathaar

Farciarz roku

Zarejestrowany: 2011-01-22
Posty: 1718
Punktów :   

Re: Sesja

Mamy przeciez racje zywieniowe. - rzucil z ironia dostrzegajac Felsarina prowadzacego konie.
Obawiam sie ze dwa konie to stanowczo za malo dla naszej piatki. Pomijajac fakt, ze nigdy nie przepadalem za jazda konno, proponuje bysmy jak najszybciej opuscili to miejsce. Lebannenie, mozesz isc? - zapytal szybko.

Offline

 

#2737 2011-09-24 15:58:07

 Felsarin

Maczuga

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2830
Punktów :   11 

Re: Sesja

Jeśli nikt nie będzie chciał drugiego kuca to Felsarin siądzie na jednego a drugiego w miarę możliwości będzie prowadził równolegle... Jeśli nie da rady, zostawi go.


Nic nie ma sensu, jeżeli nie angażuje naszego ciała i umysłu. Przygoda spotyka nas wtedy, kiedy się w nią rzucimy.

Offline

 

#2738 2011-09-24 16:12:49

Lebannen

Wrestler

Skąd: Góry Smocze
Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2679
Punktów :   11 

Re: Sesja

Obsydianin nie odpowiadał i jeszcze przez kilka minut siedział starając się dojść do siebie. W końcu odnalazł swój kostur i przy jego pomocy podniósł się. Nadal jednak zdawał się nie kontaktować.

Offline

 

#2739 2011-09-24 18:09:21

Eyeden

Morderczyni w bikini

Zarejestrowany: 2011-04-17
Posty: 4418
Punktów :   11 

Re: Sesja

Eyeden odskoczyła prędko od przebudzającego się towarzysza. Odetchnęła z ulgą i zabrała się do pakowania swoich rzeczy.
-Uważaj, żeby z Ciebie ktoś nie zrobił racji żywieniowej... -Skomentowała Eyeden, popatrując na Azathara i uśmiechając się kącikiem ust. Z chęcią przyjmie wodze drugiego kuca. Zanim na niego wsiądzie, sprawdzi dla pewności popręg i czy pod puśliskiem siodła niczego nie ukryto. Jeśli nie, sama podczepi tam orkowy miecz.
-Ciekawe czego od nas chcieli...? -Mruknęła już z siodła, patrząc na leżącego w mroku orka. -Chyba nie mieli powiązań z Therą.

Offline

 

#2740 2011-09-24 20:44:36

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

Ruszyliście jeszcze nocą. Poobijani i  niedospani przemierzaliście skalisty teren. Eyeden i Felsarin drzemali podczas jazdy stąd dla nich droga był łatwiejsza do zniesienia. Nagle uslyszeliście tętent kopyt. Od wschodu "szedł" ku Wam oddział orków, w liczbie na oko 50 koni. Byli jakieś pół kilometra od Waszych pozycji...

Offline

 

#2741 2011-09-24 22:16:25

Eyeden

Morderczyni w bikini

Zarejestrowany: 2011-04-17
Posty: 4418
Punktów :   11 

Re: Sesja

-Zabij jednego, reszta przyjdzie na pogrzeb... -Powiedziała dziewczyna i prędko rozejrzała się po towarzyszach. Nie było szans na ucieczkę. -Jakieś propozycje, plany... biała płachta na ostrzu miecza?

Offline

 

#2742 2011-09-24 22:48:49

 Felsarin

Maczuga

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2830
Punktów :   11 

Re: Sesja

No to po nas...


Nic nie ma sensu, jeżeli nie angażuje naszego ciała i umysłu. Przygoda spotyka nas wtedy, kiedy się w nią rzucimy.

Offline

 

#2743 2011-09-24 23:43:41

Lebannen

Wrestler

Skąd: Góry Smocze
Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2679
Punktów :   11 

Re: Sesja

Leb stał wsparty na kosturze i patrzył na oddział konnych.

- Eyeden, Felsarin, wy możecie próbować uciec. My raczej nie mamy szans. Pozostaje mieć nadzieję, że nie zabiją nas od razu.

Offline

 

#2744 2011-09-24 23:53:23

 Ivvan

Wóda dziwki i sztylety

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 3895
Punktów :   11 

Re: Sesja

Ivvan rozejrzy się za miejscem do ukrycia.

Offline

 

#2745 2011-09-24 23:54:11

Eyeden

Morderczyni w bikini

Zarejestrowany: 2011-04-17
Posty: 4418
Punktów :   11 

Re: Sesja

Tym razem to Eyeden posłała Lebowi krytyczne spojrzenie.
-Chyba sobie żartujesz mój drogi. -Odezwała się do niego. -Ja... słuchajcie ja mogę spróbować ich przekonać.
Unikała spojrzeń towarzyszy i głos jakby jej zadrżał. Wzięła głęboki wdech i poprawiła się w siodle.
-Ale musicie mi zaufać. Pozwólcie mi wyjechać im na przeciw i porozmawiać z nimi.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl