Earthdawn

#3481 2011-12-07 20:50:31

Eyeden

Morderczyni w bikini

Zarejestrowany: 2011-04-17
Posty: 4418
Punktów :   11 

Re: Sesja

Eyeden odbiegła ile mogła. Gdy usłyszała tętent kopyt i zorientowała się, że krasnoludy się wycofują, postanowiła pójść w ślady tskranga -schowa się gdzieś, skąd dobrze widać całe zajście.

Offline

 

#3482 2011-12-07 21:29:10

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

Grupa jezdnych w liczbie około dziesięciu rozpędziła krasnoludy w przeciągu kilku minut. W słabym świetle księżyca ledwie widzieliście ich sylwetki. Nagle jeden z nich spojrzał ku Eyeden i wskazał na nią ręką. Trzej jego towarzysze natychmiast ruszyli ku dziewczynie. Nim ta zdążyła zareagować, najszybszy z nich był obok niej. Ustawił się do niej bokiem i powiedział:
Wskakuj! Szybko nim wrócą z posiłkami!!

Offline

 

#3483 2011-12-07 21:52:49

 Felsarin

Maczuga

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2830
Punktów :   11 

Re: Sesja

[czy Felsain to widzi?]


Nic nie ma sensu, jeżeli nie angażuje naszego ciała i umysłu. Przygoda spotyka nas wtedy, kiedy się w nią rzucimy.

Offline

 

#3484 2011-12-07 22:23:10

Eyeden

Morderczyni w bikini

Zarejestrowany: 2011-04-17
Posty: 4418
Punktów :   11 

Re: Sesja

Oniemiała Eyeden długo się nie zastanawiała. Pozostanie na miejscu mogłoby tylko pogorszyć sytuację. Wskoczyła na grzbiet konia i objęła w pasie jeźdźca.
-Gdzieś tam jest mój towarzysz -tskrang! -Odezwała się do tego, który wydawał rozkazy i wskazała mu kierunek. -Nie zostawiajcie go bez pomocy!

Offline

 

#3485 2011-12-07 22:49:13

Lebannen

Wrestler

Skąd: Góry Smocze
Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2679
Punktów :   11 

Re: Sesja

Obsydianinowi nie umknęła reakcja krasnoludów na imię Dereka. Gdy tylko gwar powrócił, Leb naiwnie spytał:

- Kto to jest Derek? I chciałem jeszcze spytać co znajduje się tam dalej na drodze, w stronę płaskowyżu?

Offline

 

#3486 2011-12-07 23:09:13

Azathaar

Farciarz roku

Zarejestrowany: 2011-01-22
Posty: 1718
Punktów :   

Re: Sesja

Tskrang wpadł gwałtownie do gospody i żywo ruszył w strone stolika przy którym siedział. Kiedy jednak dostrzegł Ivvana i Kednika uganiających sie wzrokiem za Marlą, wział głęboki wdech i dał upust jaszczurzemu oddechowi z lekką rezygnacją. Po chwili ksenomanta dostrzegł obsydianina dotrzymujacego towarzystwa dwóm Dawcom Imion. Nie zastanawiajac sie długo ruszył w ich stronę - dosiadajac sie swobodnie.
Nie będę przeszkadzał? Panowie tutejsi? - rzekl wyjątkowo spokojnie i życzliwie.

Offline

 

#3487 2011-12-08 07:54:44

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

Jeździec skinął głową i dał znać swoim towarzyszom, dwóch z nich ruszyło w stronę tskranga.
(Oczywiście wszystko to widzisz - niezbyt dokładnie bo jest ciemno, ale słyszysz głos i sylwetki mniej więcej poznajesz).
Tymczasem jeździec z dziewczyną ruszył pod górę. Posuwał się dość wolno i trochę nieporadnie.  I wtedy....


W karczmie po pytaniu Leba zapadła cisza. Azathaar zauważył jak jeden z krasnoludów wstaje i rusza w stronę drzwi. Miejscowi bez słowa poczęli zgarniać kamyki oraz plansze - najwyraźniej zbierali się do wyjścia.

Offline

 

#3488 2011-12-08 08:33:09

Eyeden

Morderczyni w bikini

Zarejestrowany: 2011-04-17
Posty: 4418
Punktów :   11 

Re: Sesja

[Felsarin uciekaj! To pewnie jakaś chora wioska a tam na płaskowyżu jest ołtarz, na którym nas złożą w ofierze! ]

-Dokąd mnie wieziesz?! I kim jesteście?
-Spytała dziewczyna i obróciła się by sprawdzić co z Felsarinem.

Offline

 

#3489 2011-12-08 09:47:39

 Ivvan

Wóda dziwki i sztylety

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 3895
Punktów :   11 

Re: Sesja

Ivvan oprózniał swobodnie kolejny kufel piwa kiedy nagle głosy w karczmie przycichły. Nie była to zbyt dobra wróżba biorąc pod uwagę że jeden z biesiadników zbliżał się do drzwi z nieokreślonym zamiarem a pozostali zaczeli pakować swoje manatki.
Ivvan w jednym momencie otrzeźwiał. Położył ręke na rękojesci miecza i czekał na rozwój wypadków.

Offline

 

#3490 2011-12-08 10:24:01

Lebannen

Wrestler

Skąd: Góry Smocze
Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2679
Punktów :   11 

Re: Sesja

Obsydianin z konsternacją rozejrzał się po izbie.
[Czy powiedziałem coś nie tak?] zastanawiał się. Po chwili jednak jego wyraz twarzy stężał, jakby Leb podjął jakąś decyzję. Najpierw rzucił okiem na krasnoludy. [ Badanie aury. Szukam śladów złości, lub poczucia zagrożenia. Szczególnie ten wychodzący (jeśli zdążę zanim wyjdzie).]
Zanim jego rozmówca zdążył wstać od stołu, czarodziej położył mu dłoń na ramieniu tak, by ten poczuł jej ciężar. Bez ogródek zapytał:

- Dowiem się co tu się do diaska dzieje? Wszyscy się zachowujecie jak postaci z jakiejś chorej ballady o wiosce spaczonej przez horrora. Skoro jesteśmy przyjezdni, to chyba normalne, że imię Derek nic nam nie mówi? A może to o płaskowyż wam chodzi? To już podróżnemu nie wolno spytać bliźniego o drogę, albo po prostu o okolicę? Dwa niewinne pytania i nagle się wszyscy z karczmy wynoszą, koniec imprezy. I ja mam uwierzyć, że to niby nie z powodu moich pytań? To jak, odpowiesz?

Choć starał się człowieka stanowczo trzymać usadzonego w miejscu, to jednak nie tak, by zrobić mu krzywdę, albo wywołać burdę.

[ Jeśli nie będzie odpowiadał przez 10 sekund, Leb zostawi go w spokoju i zdenerwowany pójdzie po swoje rzeczy i do karczmarza, lub Marli, co by zapłacić i zamienić kilka słów. Przede wszystkim jednak, jeśliby krasnoludy zareagowały, to Leb nie wda się w bijatykę, choćby sam miał zostać pobity. ]

Ostatnio edytowany przez Lebannen (2011-12-08 10:38:37)

Offline

 

#3491 2011-12-08 13:27:05

Azathaar

Farciarz roku

Zarejestrowany: 2011-01-22
Posty: 1718
Punktów :   

Re: Sesja

Tskrang dostrzegajac reakcję obecnych Dawców Imion, nie wiedział czego moze się spodziewać w ciagu kilku następnych minut. Zastygł na chwilę w bezruchu oddając sie krótkiej medytacji - przygotowujac sie tym samym na najgorszy scenariusz.

[ Ilu krasnali ? ]

Offline

 

#3492 2011-12-08 17:51:01

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

Miejscowy nie zdążył odpowiedzieć. Lebanen usłyszał zza pleców:
Nie tak ostro drogi panie. My umiemy ostrzej! O co chodzi? odwrócił się i zobaczył z tyłu dwa krasnoludy z mieczami. Dwa kolejne siedziały przy stole i lustrowały salę. Piąty był już przy drzwiach wyjściowych.
Karczmarz ruszył w stronę kontuaru "zgarniając" po drodze Marlę.

Offline

 

#3493 2011-12-08 18:10:43

 Ivvan

Wóda dziwki i sztylety

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 3895
Punktów :   11 

Re: Sesja

Ivvan tym razem nie zwlekał. Zamiast dobyć miecza zdjął z pleców kuszę gotową do wystrzału. Odbezpieczył....
O co wam chodzi kurwa???!!! Który chce pierwszy w czapę dostać? Dla jasności dodam że to będzie ten który pierwszy machnie mieczem!!! Jakiś chętny?!!!Skoro tak witacie wędrowców!
Jeśli któryś choćby podniesie broń do ataku elf strzeli do niego. Następnie przeładuje kusze.
Jeśli krasnoludy zaczną zbliżać się do niego pchnie stół w ich stronę tak aby przewrócił się na bok. Posłuży się nim jako osłoną i dobędzie miecza.

Ostatnio edytowany przez Ivvan (2011-12-08 18:15:52)

Offline

 

#3494 2011-12-08 18:35:01

Azathaar

Farciarz roku

Zarejestrowany: 2011-01-22
Posty: 1718
Punktów :   

Re: Sesja

...a my jeszcze ostrzej. - wtrącił miedzy słowa krasnoluda i elfa. Korzystając z czasu zajętego przez słowa towarzysza, wstał spokojnie odwracajac się w stronę krasnoludów.

Dla każdego poszukiwacza skarbów, każda informacja moze byc na wagę złota. Jest tutaj jakiś burmistrz, wódz, sołtys? A moze wspomniany Jegomosć jest bardziej obeznany z wiadomosci z najblizszej okolicy? Derek ? Dobrze słyszałem ?
Zerknął po krasnoludach po czym ponownie zabrał głos:
Ja rozumiem że Panowie pewnie wojskowi...ale zawsze tak ode razu z pazurami ? Można odrobine grzeczniej.

Offline

 

#3495 2011-12-08 19:11:01

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

My tylko bronimy mieszkańców. Facet nie chce z Wami gadać, to go zostawcie. Nie Wasza sprawa dlaczego powiedział krasnolud zaciskając dłonie na mieczu.

Tymczasem krasnoludy przy stole nie zareagował na słowa Ivvana żadnym ruchem. Dalej trzymały kufle w dłoniach i obserwowały salę. Jeden z nich rzucił przez zęby.
Rzuć to długouchy, bo jeszcze się pokaleczysz. Dobrze Ci radzę.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl