Earthdawn

#3916 2012-01-26 21:16:14

Eyeden

Morderczyni w bikini

Zarejestrowany: 2011-04-17
Posty: 4418
Punktów :   11 

Re: Sesja

Eyeden natychmiast spojrzała uważnie na chorążego. Na Jego prośbę skinęła głową, uśmiechając się kącikiem ust.
-Rozkaz chorąży. -Odparła krótko lecz zanim odeszła chwyciła Kednika za przód szaty, zmuszając go by spojrzał jej w oczy. -Nie zrób niczego głupiego bo inaczej wykorzystam całą Twoją naukę przeciwko Tobie, mistrzu.

Posłała mu krótki uśmiech i odbiegła pędem w kierunku świątyni.

Offline

 

#3917 2012-01-26 21:47:10

 Felsarin

Maczuga

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2830
Punktów :   11 

Re: Sesja

Jaszczur zaklął siarczyście pod nosem. Nie ma to jak zdechnąć w jakiejś zapadłej dziurze... pomyślał sobie. Chwilę później był gotów do walki nawet z całą armią horrorów...


Nic nie ma sensu, jeżeli nie angażuje naszego ciała i umysłu. Przygoda spotyka nas wtedy, kiedy się w nią rzucimy.

Offline

 

#3918 2012-01-26 22:17:35

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

Kurz opadł, odsłaniając bestie w całej okazałości. Olbrzymie cielsko unosiło się na dziesiątkach macek, które wszyscy braliście za rośliny. Horror miał wielkie pokryte bielmem ślepia i dwie pary szczęk. Miał ponad 5 metrów wysokości i dobre dwadzieścia szerokości. Obły ciemno zielony tułów, przypruszony kurzem i pyłem przypominał teraz kawał olbrzymich odchodów.  Jorge zaczął bić pokłony.
I nagle zobaczyliście jak kilka macek unosi się ku górze, a w nich... wije się Ivvan. Naraz elfowi udało się sięgnąć po kuszę. Elf odchylił się i wypuścił bełt w paszczę stwora. Pocisk zniknął w gardzieli lecz nic się nie stało. Chwilę później stwór wzdrygnął się i machnął mackami w których trzymał Ivvana. Elf wyleciał jak z procy prosto w stronę drużyny. Trafił prosto głową prosto w tkającego zaklęcie obsydnianina. Leb upadł i stracił dech oraz wątek zaklęcia. Ivvan także znalazł się na ziemi, nie poruszał się a z jego ucha i ust płynęła krew.
[razem 42 obrażenia dla elfa]
Tymczasem z ruin świątyni zaczęły wydostawać się pierwsze centaury. I nagle gdy spoczęło na nich oko Horrora rzuciły się ku sobie - czerwoni przeciw zielonym, znalazł się nawet jeden krasnolud od Dereka. Wyjątkiem był Chiron. Wyszedł z katastrofy bez obrażeń, jedynie z drobnymi zadrapaniami. Gdy tylko zobaczył Horrora jakby zapomniał o całym świecie. Utkwił w nim wzrok i zaciętym wyrazem twarzy sięgnął po porzuconą kopię....

Offline

 

#3919 2012-01-26 22:48:43

Eyeden

Morderczyni w bikini

Zarejestrowany: 2011-04-17
Posty: 4418
Punktów :   11 

Re: Sesja

Dziewczyna poczuła jak przez jej grzbiet przechodzą lodowate dreszcze. Czegoś tak obrzydliwego i przerażającego nie widziała nigdy w życiu. Mimochodem przypomniała sobie spotkanie z poprzednim plugastwem i zdawać by się mogło, że zatęskniła za Narmerem... Zacisnęła zęby gdy zobaczyła padających towarzyszy i wbrew sobie wróciła do swego zadania.
Wyminęła walczących i zajrzała do środka. Pył i kurz były wszędzie, ograniczając widoczność. Władczyni zwierząt stanęła u wyjścia (bliżej ściany, żeby w razie czego ukryć się przed atakiem ze środka), otoczyła otwartymi dłońmi usta i wrzasnęła wgłąb świątyni.
-HORROR!!! -To jedno hasło powinno wystarczyć, by zwrócić uwagę tłumu ale Eyeden na tym nie poprzestała. -Zaprzestańcie walk i złączcie siły!!! Musimy zabić tego potwora -razem!!! Inaczej to on zabije nas wszystkich!!!

Offline

 

#3920 2012-01-26 23:18:31

Lebannen

Wrestler

Skąd: Góry Smocze
Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2679
Punktów :   11 

Re: Sesja

Czarodziej podniósł się szybko. Bardzo chciał pomóc elfowi, ale nie było na to czasu. Zdało mu się również, że zachowanie centaurów nie było naturalne, lecz - być może - wymuszone przez potwora. Kto normalny przecież walczyłby między sobą w obliczu tak oczywistego plugastwa. Leb porzucił zatem swój poprzedni plan i ruszył ruchem oskrzydlającym, zachodząc horrora z przeciwnej strony co Chiron. W zanadrzu już szykował czar.

[ Um. Szt. + karma ]

Offline

 

#3921 2012-01-27 06:59:00

Azathaar

Farciarz roku

Zarejestrowany: 2011-01-22
Posty: 1718
Punktów :   

Re: Sesja

Wiedziałem że coś obiło mi sie o uszy! - rzucił po ukazaniu sie pełnej postaci horrora.
To dziadostwo żyje najcześciej pod ziemią i...niestety za pomocą macek moze wpływać na umysły Dawców Imion... - dalszą wypowiedź ksenomanty przerwał nagły ruch horrora wyrzucajacego Ivvana w ich stronę.
Azathaar natychmiast chciał ruszyc w stronę (chyba) nieprzytomnego towarzysza, jednak jego działanie powstrzymał nagły ruch przy ksenomancie, który w gotowości bojowej jaszczura spotkał sie z szybką odpowiedzią.
Ksenomanta odwrócił się błyskawicznie w stonę plugawego pomiotu, gdy jego oczy ujrzały sobowtóra ruszającego w strone bestii. W pierwszej chwili, błyskawicznym ruchem chciał złożycdłoń na czole - jednak rozsądniejszym wyjściem było chwycenie ów dłonią własnego klona za ramię:
Stój! Nie widzisz że elfa juz tam nie ma? Tutaj jest. - gestem ręki wskazał leżącego towarzysza.
Chroń Go za cenę własnego życia! - rzekł do jaszczurzego sobowtóra, po czym zastygł w chwilowej medytacji.
Idiota... - rzucił ledwo słyszalnym szeptem.

[ Zamieszamy w matrycach: Duchowa włócznia zamiast duchowego sobowtóra (nie wpłynie to na obecne działanie duplikatu, right? ). Bez zmian zostaje ból i oblicze śmierci.]

Offline

 

#3922 2012-01-27 08:03:35

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

Niestety centaury nie słuchały Eyeden. Z gruzów wydostało się jeszcze kilkunastu, ledwie stanęły na ziemi rzuciły się na siebie i rozpoczęły walkę. Od strony drugiego wejścia nadbiegło kilkanaście krasnali. I tu sytuacja powtórzyła, ledwie weszły w zasięg wzroku potwora zaatakowały ocalałych. Tymczasem stór uniósł część swoich macek i odwróciwszy odwłok ruszył ku Wam. Dobiegł Was straszliwy fetor rozkładających się zwłok. Nie było czasu jednak myśleć o tym co się może wydarzyć, gdyż Chiron biegł mu na spotkanie. I działo się z nim coś dziwnego. Centaur zdawał się rosnąć w oczach. Gdy był obok Was miał już prawie trzy metry wzrostu i ciągle rósł. Kednik który do tej pory był apatyczny naraz ożywił się, wyciągnął rękę i wskazując na Chirona wyszeptał:
To przecież....... głos uwiązł mu w gardle i głosiciel upadł na kolana.

Offline

 

#3923 2012-01-27 08:30:13

Lebannen

Wrestler

Skąd: Góry Smocze
Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2679
Punktów :   11 

Re: Sesja

Lebannen zamarł w zachwycie. Z osłupieniem obserwował rosnącego w oczach Chirona. Starał się rzucić przy okazji zaklęcie, ale nie przykładał się do tego zbytnio.

Offline

 

#3924 2012-01-27 10:13:21

 Felsarin

Maczuga

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2830
Punktów :   11 

Re: Sesja

Felsarin zastanawiał się co powinien zrobić. Nie widział dla siebie szans w walce z horrorem. Nagle spojrzał na elfa. Źle to wyglądało. Uklęknął przy nim, wyjął ostatni eliksir zdrowienia i wlał elfowi do pyska.
Zadziałaj! Powiedział bardziej sam do siebie...


Nic nie ma sensu, jeżeli nie angażuje naszego ciała i umysłu. Przygoda spotyka nas wtedy, kiedy się w nią rzucimy.

Offline

 

#3925 2012-01-27 11:22:47

Azathaar

Farciarz roku

Zarejestrowany: 2011-01-22
Posty: 1718
Punktów :   

Re: Sesja

Azathaar w trakcie medytacji nie zwrócił wiekszej uwagi na mijającego Go Chirona. Dopiero gdy skończył i zobaczył plecy centaura - uniósł brwi ze zdziwienia widząc rosnącego centaura. Mimo wszystko że widział w tym coś z pewnoscianiezwykłego, nie mógł sobie pozwolić na chwilę zawahania - zaczął tkać wątek.
Duchowa włócznia - horror.

Offline

 

#3926 2012-01-27 11:55:53

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

Elf powoli zaczął odzyskiwac przytomność. Ostatnie co pamiętał to szybko zbliżająca się ziemię i rosnąca sylwetkę obsydianina przed sobą. Bolała go głowa i czuł jakby ciało nie należało do niego. Dodatkowo dochodził go straszliwy fetor.
[Ivvan wyleczone 14 obrażeń]

Offline

 

#3927 2012-01-27 16:49:04

Eyeden

Morderczyni w bikini

Zarejestrowany: 2011-04-17
Posty: 4418
Punktów :   11 

Re: Sesja

Dziewczyna już miała wrzasnąć na walczących by się opamiętali, ale wyraźny tętent kopyt odwrócił jej uwagę. Otworzyła szeroko oczy ze zdziwienia i oparła się ramieniem o kamienną ścianę świątyni. Prędko wodziła wzrokiem od Kednika do Chirona.
-Jaspree...? -Szepnęła cienkim, jakby nie swoim głosem.

Na jej twarzy zaczął się pojawiać nikły uśmiech, tak jakby wciąż nie dowierzała własnym oczom. Jeśli to prawda, to będzie musiała poważnie przemyśleć swoją opinię na temat istnienia Pasji. No... bóstwo bóstwem, ale horror sam się nie zabije. Eyeden ponownie wydarła się w stronę wnętrza świątyni.
-Niech nikt się nie waży wyjść ze świątyni!!! Horror może was opętać!!! Celujcie do niego przez okna z kusz i rzucajcie dzidami! Nie pozwólcie by na was spojrzał!

Offline

 

#3928 2012-01-27 17:01:21

 Ivvan

Wóda dziwki i sztylety

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 3895
Punktów :   11 

Re: Sesja

Elf potrząsnął głową próbując dojść do siebie. Poczuł znajomy smak eliksiru leczenia po czym widząc Felsarina skinął nań głową.
Dzięki brachu.
Po czym poderwał się na równe nogi i oniemiał widząc Horrora w całej okazałości i ogromnego centaura.
Uświadomił sobie że tylko cudem uniknął śmierci. Aby nie powrócić do stanu sprzed kilu sekund elf rozejrzy się za jakimś orężem.

Ostatnio edytowany przez Ivvan (2012-01-27 17:01:39)

Offline

 

#3929 2012-01-27 23:53:28

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

Ani Horror ani Chiron nie zwracali na Wasze próby zaatakowania olbrzymiego przeciwnika. Obaj zwarli się w morderczym uścisku. Część z macek oplotła uzbrojoną dłoń centaura, unieruchomiając ją. Jednak Chiron drugą ręką chwycił górną szczękę Horrora i zaczął ją ciągnąć ku górze. Potwór ryknął, macki puściły. Centaur szykował się do zadania ciosu włócznią gdy... rozległ się kolejny tego dnia huk i obydwaj walczący zapadli się w mgnieniu oka pod ziemię. Najwyraźniej sieć podziemnych jaskiń nie wytrzymał ich naporu. Wszystko skrył kurz. Jedynie Jorge wraz z dwoma przybocznymi powoli odwrócił się ku Wam. Wyglądał zupełnie inaczej, z jego ciałą wyrastało kilka dodatkowych par kończyn, skóra była popękana i owrzodzona, pysk wykrzywiony jak po licznych złamań. Najstraszniejsze były jednak oczy świecące fosofryzującym blaskiem:
Zapłacicie za to....... wyszeptał centaur i rozpoczął tkanie zaklęcia.

[Ivvan odnajdujesz miecz porzucony przez jednego z centaurów]

Offline

 

#3930 2012-01-28 09:20:58

 Ivvan

Wóda dziwki i sztylety

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 3895
Punktów :   11 

Re: Sesja

Elf z racji swoich obrażeń wolałby nie dostać jako pierwszy w pysk. Chciał jednak mieć swój udział w ubiciu Jorge. Spróbuje zatem nie zwracając na siebie uwagi uniknąć czaru centaura i obejść go od tyłu.
Zakładam, że gaj jest mocno uszkodzony i ma popękane ściany. Ivvan spróbuje użyć tych wyłomów by wyjść poza jego obszar i wejść od strony gdzie teraz jest Jorge. [Jak po drodze znajdę swoją lub czyjąś kusze to będzie great]

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl