Earthdawn

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#4606 2012-02-27 08:14:46

Eyeden

Morderczyni w bikini

Zarejestrowany: 2011-04-17
Posty: 4418
Punktów :   11 

Re: Sesja

-Cała ta rozmowa JEST kwestią zaufania... -Oznajmiła dziewczyna dźwigając się powoli i wstając od stołu. -Pamiętasz co kiedyś powiedział nam Flint? "Patrzcie sobie na ręce" i myślę, że to odpowiedni moment by wysłuchać tego rozkazu. Wasze ostrzeżenia na temat tego, co może się wydarzyć nie są uspokajające bo zdajecie się robić coś o czym Throal nie wie a powinien wiedzieć. A to stawia całą sprawę w zupełnie innym świetle...

Dziewczyna podsunęła krzesło i popatrzyła na chorążego z lekkim niedowierzaniem i żalem. Mimo zapewnień jej i Oka, mimo że poznał prawdę, on ciągle jej nie ufał. Teraz wymaga tego samego, a jak się okazuje sam zatajał coś przed Królestwem...
-Do zobaczenia na pokładzie godzinę przed świtem. -Oznajmiła krótko i nie chcąc dłużej brać udziału w tym cyrku, udała się do swojego pokoju.

Offline

 

#4607 2012-02-27 08:41:02

Azathaar

Farciarz roku

Zarejestrowany: 2011-01-22
Posty: 1718
Punktów :   

Re: Sesja

Widzisz, czasem lepiej podjac trud takiej dyskusji, zeby uniknac pozniejszych nieporozumien. A jesli ponad wszystko stawiasz tutaj aspekt zaufania - bagatelizujac to, co chcemy Wam przekazac - ow zaufanie dziala tutaj w dwie strony. Tak samo i ja moge mowic o braku zaufania wzgledem wspomnianego rytulalu. Nie mowie jednak o tym, bo bylo by to krzywdzace i nie do konca odzwierciedlajace rzeczywistosc. - rzekl, do wstajacej Eyeden po czym zamilkl az wladczyni zwierzat spokojnie wstala od stolu.

Po prostu chcielismy uzyskac wsparcie w niecodziennych  okolicznosciach. Godzina przed switem... - zwrocil sie do pozostalych po czy spokojnie wstal od stolu i udal sie w strone wyjscia.

Offline

 

#4608 2012-02-27 10:11:10

 Ariel

Świeżak

Skąd: Z'adupie
Zarejestrowany: 2012-01-30
Posty: 445
Punktów :   
WWW

Re: Sesja

- Nooo to teraaaz macie ide(heep!)alną okazję by mnie zostawić w marnej spelunie. - Ariel czuł wibracje głowy, które tylko szaleniec nazwałby przyjemnymi.

- Wieśniak! Łajza! Pyskaty smarkacz! Nieopierzony żóóóół(heep!)toDZIÓB! Na pewno będziecie się śśśśśśświetnie baa-aawić. Powodzebleeurghh... - tyrada pijacka nareszcie została przerwana, na szczęście nie na ławę karczmy, a na bruk tuż przed nią. Odruchowo spodziewał się nasz Ariel kopniaka, ale najwidoczniej stanowił zbyt żałosne widowisko by ktokolwiek nim się przejął. Powoli wracała świadomość, zaraz za zwróconą breją jaką jadł w barze "Pod Homarem".

Offline

 

#4609 2012-02-27 10:45:30

Lebannen

Wrestler

Skąd: Góry Smocze
Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2679
Punktów :   11 

Re: Sesja

Obsydianin stał oparty o kontuar i zdawał się trawić w myślach całą rozmowę. W końcu wstał i ruszył do wyjścia.

- Wychodzę, nie wiem kiedy wrócę. Jakby co zobaczymy się na pokładzie. - rzucił do Ivvana.

Offline

 

#4610 2012-02-27 17:04:14

 Ivvan

Wóda dziwki i sztylety

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 3895
Punktów :   11 

Re: Sesja

Do końca rozmowy elf już się nie odezwał. Patrzył z politowaniem na fechmistrza za bardzo nie rozumiejąc co mu tak zaszkodziło. Dziwny miał nastrój w tym momencie. Jednocześnie skory do zabawy, rozluźniony a z drugiej trochę zniesmaczony całym zajściem, owianym jakąś wielką tajemnicą. Ostatnia kolejka ginu chyba właśnie unosiła się z żołądka do głowy bo elf miał wrażenie, że świat przed oczami trochę faluje. "Ile to mi zostało czasu...raz...dwa...teee.. co tu robić? Pić? eeeee...chyba nie. Zajebią mnie. No ale nie chce mi się spać" Elf rozejrzał się po karczmie w poszukiwaniu ewentualnej towarzyszki.
W między czasie do Leba:
aaaa ok.

Ostatnio edytowany przez Ivvan (2012-02-27 17:05:06)

Offline

 

#4611 2012-02-27 18:30:53

 Ivvan

Wóda dziwki i sztylety

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 3895
Punktów :   11 

Re: Sesja

Z braku ewentualnej potencjalnej kandydatki na "pogaduchy" Ivvan wstał od stołu. Jeszcze raz rzucił okiem w stronę drzwi gdzie młody właśnie dzielił się jedzeniem z muchami.
Zrobiło mu się go w pewnej chwili żal. Podejdzie do niego.
Nic ci nie jest? Masz szczęście że wiem co to za uczucie....właź do środka, musisz się położyć.
Elf zawlecze fechmistrza do pokoju czy to mu się podoba czy nie. Potem uda się do swojego....

Offline

 

#4612 2012-02-27 18:39:37

 Ariel

Świeżak

Skąd: Z'adupie
Zarejestrowany: 2012-01-30
Posty: 445
Punktów :   
WWW

Re: Sesja

Ariel był wdzięczny. Nic więcej nie czuł. Nie czuł nawet jak lądując na sienniku nadziewa się bokiem na jelec miecza. Gdyby nie pomoc Ivvana, pewnie przez noc nabiłby się na miecz niby pal jakowy.

Offline

 

#4613 2012-02-27 21:44:33

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

Wstaliście tuż przed świtem. Wszyscy mniej lub bardziej gotowi do drogi. Jedynie Ariel wyraźnie się zataczał i co gorsza roztaczał nieprzyjemną kwaśną woń. Słońce jeszcze nie wstało, jednak specjalnie na nie nie czekaliście. Ten widok był Wam już dobrze znany.
[kto jeszcze nie pisał pw ma ostatnia szansę]

Offline

 

#4614 2012-02-28 09:16:14

Lebannen

Wrestler

Skąd: Góry Smocze
Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2679
Punktów :   11 

Re: Sesja

Czarodziej zerwał się na równe nogi. Co prawda jeszcze nie świtało, ale z pewnością było później niż godzina przed świtem. Zbierając w pośpiechu swój ekwipunek Leb krzyczał pospieszając drużynę. Po chwili, nie zważając na pozostałych, wybiegł na chłodne poranne powietrze. Aż się wzdrygnął; nigdy nie lubił takiego wilgotnego klimatu, a w połączeniu z porannym chłodem sprawił, że z miejsca przestał lubić tą okolicę. Teraz jednak nie było czasu na zastanawianie się nad tymi  kwestiami. Leb biegł w stronę przystani, gdzie spodziewał się zastać parostatek Sinego Jacka.

Offline

 

#4615 2012-02-28 11:50:32

 Ariel

Świeżak

Skąd: Z'adupie
Zarejestrowany: 2012-01-30
Posty: 445
Punktów :   
WWW

Re: Sesja

Z trudem zmuszając się do biegu, niespełna zmysłów, Ariel podążył za obsydianinem. Lubił chłód poranka, w każdych innych warunkach wypełniłby go nostalgią za dawno przeżytym dzieciństwem (które pamiętał coraz mgliściej), natomiast jego obecny, godny pożałowania stan na taką melancholię nie pozwalał w żadnym razie...

Offline

 

#4616 2012-02-28 13:40:36

Azathaar

Farciarz roku

Zarejestrowany: 2011-01-22
Posty: 1718
Punktów :   

Re: Sesja

Ksenomanta był wyraźnie niwyspany, zaś na krzyki obsydianina momentami chciał zareagować zbyt dosadnie - jednak ogólne samopoczucie sprawiło że odpuścił. Ruszył w strone przystani z resztą drużyny.

Offline

 

#4617 2012-02-28 14:05:52

 Felsarin

Maczuga

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 2830
Punktów :   11 

Re: Sesja

Felsarin ubrał się jakby nic się nie stało i ruszył w kierunku łajby. Nie świtało więc był przekonany, że wszystko jest w porządku...


Nic nie ma sensu, jeżeli nie angażuje naszego ciała i umysłu. Przygoda spotyka nas wtedy, kiedy się w nią rzucimy.

Offline

 

#4618 2012-02-28 16:36:28

 Ariel

Świeżak

Skąd: Z'adupie
Zarejestrowany: 2012-01-30
Posty: 445
Punktów :   
WWW

Re: Sesja

"W mojej głowie zimny ogień" - poetycki amok, a może tylko pojedynczy przebłysk? Trudno powiedzieć, brak tchu nie pozwolił na dalsze przebłyski.

Offline

 

#4619 2012-02-28 19:19:58

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 7419
Punktów :   20 

Re: Sesja

Do portu dotarliście kiedy słońce już wschodziło. Chłodna bryza chłodziła by Wasze głowy, gdyby nie zapach szlamu jaki ze sobą niosła. Wasz okręt jednak stał na brzegu z rozwiniętym podestem. Był to średniej wielkości parostatek. Miał dwa niewielkie działa na dziobie, dwa poziomy odkrytego pokładu i pewnie dwa pod spodem.
Ledwie wpadliście na pomost. Który ugiął się i zaskprzypiał pod Lebem dobiegł Was krzyk:
COOOOOOO TOOOOOO MA BYĆ !!!!!!!!????? khekhekhekhekhekhe PRZEKLĘTE SZCZURY LĄDOWE!!!! GODZINA SPÓŹNIENIA !!!!!! GODZINA!!!!!! ODPRACUJECIE JĄ MYJĄC POKŁAD!!!!!! darł się Siny Jack z mostka kapitańskiego, przekrzykując koło wprawiające statek w ruch. Okręt tuż po Waszych nadejściu zaczął odbijać od brzegu.
U boku Sinego Jacka zaś stał Marlowe. Popatrywał w niebo i palił nieodłącznego skręta.

Offline

 

#4620 2012-02-28 22:09:42

 Ivvan

Wóda dziwki i sztylety

Zarejestrowany: 2011-01-17
Posty: 3895
Punktów :   11 

Re: Sesja

Elf biegł tuż za Eyeden pospieszając ją lekkim klapsem w tyłek. Szybciej młoda bo będziemy płynęli wpław.
Widok rozwiniętego pomostu i parostatku gotowego do rejsu bardzo go ucieszył.
Mina kapitana nie wróżyła nic dobrego na szczęście reszta towarzyszy również wyglądała na świeżo zwleczonych z łóżka.
Yyyyyy coś nas ominęło może? Hę?

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl